Nasz mózg lubi połączenia oraz dlaczego coach nie powinien doradzać….

neurony

Kilka dni temu zakończył się światowy tydzień mózgu, dlatego dzisiejszy wpis będzie dotyczył relacji mózgu z coachingiem.

Nasze mózgi łączą przeszłe i teraźniejsze wydarzenia we wzorce tzw. mapy mentalne tworząc zdolność prognozowania. Zdolność do tworzenia przewidywań jest istotą inteligencji.

Niektóre mapy mentalne są uruchamiane automatycznie. Są to te, które łączą przychodzące wrażenia z niebezpieczeństwem. Świadome przetwarzanie jest zbyt powolne i ograniczone, toteż ciało migdałowate jest tak zaprogramowane, by w niebezpiecznych sytuacjach stać na straży bez naszego świadomego udziału. Spora część naszej automatycznej inteligencji opiera się na procesach przewidywania, a wiele z nich ma charakter automatyczny czy zaprogramowany.

Jednym słowem, nasz mózg tworzy wzorce połączeń w ciągłym poszukiwaniu znaczenia, tworzy mapy, by przewidywać.

Aż tu nagle… mózg zastaje sytuację, w której dane nie pasują do przewidywanych wzorców. Mózg wykrył błąd i uruchamia procedurę „sygnał błędu”. Np.: jeśli spodziewałeś się zielonego światła, a zapala się niebiskie, miała być kolacja, a jest pusty stół, jeśli coś nie jest do końca w porządku lub gdy wyczuwamy jakąś dwuznaczność system (sygnał błędu) się uruchamia i zwraca naszą uwagę, pobudzone też zostaje ciało migdałowate.

Połączone neurony stale zbierają informacje z otoczenia, sprawdzając je pod względem oczekiwań. Gdy pojawi się różnica pomiędzy oczekiwaniem – a tym, co się dzieje neurony zapalają się jak choinka w boże narodzenie. Neurony dostają energię, zostają pobudzone.

Wszystko, czego się nie spodziewamy dostaje naszą uwagę, dlatego to jeden z powodów, dla których należy unikać udzielania rad w coachingu.

Jeśli nasza rada nie jest Klientowi znana, wynikająca z tego faktu niepewność może uruchomić mechanizm wykrywania błędów (wtedy Klient będzie się skupiał na wyłapywaniu błędów, problemów), a jeśli idea jest znana, Klient może uznać radę jako zakwestionowanie jego statusu (a wrażenie potencjalnego lub realnego obniżenia naszego statusu może wywołać poczucie zagrożenia), o czym pisałam przy okazji modelu SCARF.

Konsekwencją może być odrzucenie idei, zanim zostanie ona oceniona, stwarzając tym samym barierę dla zmiany. Dlatego coach nie doradza, nie daje gotowych rozwiązań.

Nasze filtry, wartości przekonania, wzorce, hipotezy – mówiące o tym jak najlepiej funkcjonować w świecie to przykłady map. To „procedury” dla naszych procesów mentalnych. Często jesteśmy nieświadomi ich istnienia, ponieważ nauczyliśmy się ich podświadomie, czy też praktykowaliśmy tak często, że ich połączenia zostały zaprogramowane. I ok. w wielu przypadkach nasz autopilot przynosi nam korzyści.

Ale co w sytuacji, kiedy lecimy w podróż według błędnych map? Czyli stworzyliśmy połączenia, hipotezy, mapy, które były użyteczne na innym etapie naszego życia, a teraz nie mają już zastosowania?  

Na szczęście zaprogramowania nie muszą być ostateczne.

Coachng jest sposobem, dzięki któremu możemy przeprogramować niektóre automatyzmy.

Jak?

Między innymi poprzez rozmowę, w której kwestionujemy hipotezy, oddzielając fakty od interpretacji, poprzez sprawdzanie priorytetów w relacji z wartościami, innymi słowy przenosimy mapy do poziomu świadomości, by dzięki ponownej ocenie lub przeformułowaniu wesprzeć Klienta w opracowaniu mapy lepiej dopasowanej do obecnych okoliczności.

To, co dla coachingu ma największe znaczenie, to proces tworzenia nowych połączeń. Łączenie zbiorów map w zupełnie inny sposób.

Dobrym przykładem jest humor. Gdy słyszymy zabawny dowcip, energia naszego śmiechu płynie z dokonania nieoczekiwanego połączenia między mapami naszego mózgu. Gdyby dowcip wymagał połączenia z mapą, której nie mamy (jak w przypadku ludzi z innego środowiska, którzy „żartu nie łapią”) nie będziemy się śmiać. Kawały są zabawne, dlatego że łącza istniejące mapy w nowe nieoczekiwane sposoby.

Energia, która powstaje w chwili, gdy nasz mózg widzi rzeczy w inny sposób lub łączy istniejące mapy w nowy sposób to bardzo pozytywne doświadczenie.

W coachingu wytworzenie połączenia określa się mianem wglądu, to ta chwila jasności, gdy wszystko zdaje się mieć sens.

Gdy czujemy się bezpieczni, jesteśmy odkrywcami i podchodzimy do nowych odkryć z radością. Jeżeli ludzie odczuwają niepewność, czują się niekomfortowo lub boją się, nie będą się uczyć, czyli nie będą wytwarzać nowych połączeń, budować nowych map. Umiejętność tworzenia warunków do rozmów, uczenia się powinna mieć podstawowe znaczenie, nie tylko dla coachów.

Dzięki tworzeniu nowych połączeń, doświadczamy pozytywnego przypływu energii i tego sobie oraz naszym cudownym mózgom życzmy w nowym kwartale:)

 Inspiracja:  D. Rock, L. Page, „Fundamenty coachingu”, Co &Me publishiung, Warszawa 2014      

      

      

 

Możliwość komentowania jest wyłączona.