Muzyka i bonus – czyli ćwiczenie dla odważnych : )

Ktoś mi kiedyś powiedział:  Jedyną rzeczą, na której się nie zawiodłem w życiu – to muzyka”. Byłam wtedy bardzo młoda, miałam niespełna 15 lat i nie rozumiałam dlaczego…

Po przeszło 20 latach, ta wypowiedź nabrała innego wymiaru, zawiera w sobie swoistą „głębię”.

Muzyka działa jak kotwica, przywołuje emocje, osoby, sytuacje …wspomnienia. Wypełnia naszą przestrzeń, życiową, filmową, osobistą, intymną.

Jak dotąd, nie spotkałam człowieka, który nie słuchałby muzyki, choć niektórzy na pytanie: „Jakie trzy utwory zabrałbyś ze sobą na bezludną wyspę ?” – nie mogą się zdecydować.

Wybór jest trudny, to fakt, ale czy życie to nie sztuka wyboru właśnie?

Ja polecam piękną kompozycję: Możdżer, Danielsson, Fresco – Africa.

http://www.youtube.com/watch?v=rNhKcmQqNxc

Od kilkunastu lat jestem oczarowana muzyką Leszka Możdżera i tak pewnie zostanie, bo w każdej płycie odkrywam coś dla siebie.

I jeszcze ćwiczenie.

Przygotuj kartkę i coś do pisania.

Czy są w twoim umyśle dobre słowa, których nigdy nikomu nie powiedziałeś, a chciałbyś – tylko ograniczały lub ograniczają Cię,  „obawy, strachy” typu: wypada, nie wypada, co ktoś pomyśli, jak zareaguje itd..?

Wyobraź sobie ich pozytywną energię oraz radość, jaką sprawiają drugiej osobie.

Czy warto czekać?

Wybierz trzy osoby. Zapisz imiona.

Co i kiedy im powiesz? Zapisz to i zrób TO.

Powodzenia!

 

 

 

 

Dodaj komentarz