Kilka słów o przekonaniach, z którymi lubię pracować : )
Zakończyłam niedawno lekturę bardzo interesującej książki pt.: „Biologia przekonań” B. Liptona. Autor to uznany cytolog, profesor szkoły medycznej na Uniwersytecie Wisconsin, uczony prowadzący prace badawcze na Uniwersytecie Stanford. Książka można rzec „przewrotowa”.
Jeżeli należysz do osób, które zwykły mówić: „wszystko mam w genach zapisane” : ) to mam dla Ciebie dobrą i lepszą informację – geny i DNA nie kontrolują naszego życia biologicznego tak dalece jak często zwykliśmy mówić. To sygnały środowiskowe kontrolują DNA, włączając w to sygnały pochodzące z naszych pozytywnych i negatywnych myśli. Możemy się zmieniać wraz z przekształceniem naszych myśli.
Nie mogłam sobie odmówić fragmentu książki:
”… chociaż niemal wszystkie organizmy muszą rzeczywiście doświadczać bodźców życiowych z pierwszej ręki, to zdolność ludzkiego mózgu do „uczenia się” percepcji jest tak zaawansowana, ze możemy pozyskiwać percepcję pośrednio – od nauczycieli. Kiedy już zaakceptujemy te percepcje innych osób jako „prawdy”, ich percepcje zostają utrwalone w naszych mózgach, stając się naszymi prawdami. I tutaj pojawia się problem: co się dzieje, kiedy percepcje naszych nauczycieli są niedokładne?
W takich przecież przypadkach do naszych mózgów zostały ściągnięte błędne spostrzeżenia. Umysł podświadomy jest wyłącznie urządzeniem odtwarzającym reakcje bezwarunkowe na bodźce (..). Podświadomość działa jedynie w czasie „teraz”. Skutkiem tego, błędne percepcje zaprogramowane w naszym podświadomym, umyśle nie są „monitorowane” i będą nas nawykowo angażowały w niestosowne i ograniczające zachowania.
Jeżeli włączyłbym do tego rozdziału ślizgającego się węża wyskakującego właśnie teraz ze strony, większość z Was wyskoczyła z pokoju lub wyrzuciła książkę z domu. Ktokolwiek „zapoznał” was z takim pierwszym wężem, mógł się zachować w tak szokujący sposób, by przekazać twojemu podatnemu umysłowi z pozoru ważną życiową lekcję: „Widzisz węża… wąż jest zły”. System podświadomej pamięci jest bardzo stronniczy dla gwałtownie przyswajalnych i podkreślanych percepcji związanych z rzeczami w twoim środowisku, które zagrażają twojemu życiu czy zdrowiu. Jeżeli nauczono Cię, ze węże są niebezpieczne, to za każdym razem kiedy wąż znajduje się w twoim otoczeniu, odruchowo podświadomie zaangażujesz się w reakcję obronną.
Jeśli jednak książkę czytałby herpetolog i wąż wyskoczyłby ze stronnicy, bez wątpienia byłby nie tylko zaintrygowany gadem, ale także zachwycony bonusem załączonym do książki: kiedy zorientowałby się, ze ten wąż jest niegroźny, być może byłby zachwycony i z przyjemnością trzymałby go i obserwował jego zachowanie.(…) Ten sam wąż, ten sam bodziec, a jednak zupełnie inna reakcja. Nasze reakcje na stymulacje ze środowiska są w istocie kontrolowane przez percepcje, ale nie wszystkie nasze wyuczone percepcje są poprawne. Nie wszystkie węże są groźne!
Tak percepcje kontrolują biologię, ale mogą być prawdziwe lub fałszywe. Dlatego też poprawniej byłoby określić te kontrolujące nas percepcje przekonaniami.
Przekonania kontrolują biologię!
Mamy zdolność świadomej oceny naszych reakcji na bodźce środowiskowe i zmiany naszych reakcji za każdym razem, kiedy tego pragniemy … kiedy uporamy się z potężnym podświadomym umysłem.”
Nasze przekonania działają jak filtry w aparacie fotograficznym, zmieniając nasze spojrzenia na świat. A biologia – czyli my, adaptujemy się do tych przekonań…
Jeżeli masz ochotę przyjrzeć się swoim przekonaniom – zapraszam na indywidulaną sesję coachingową.