Ćwiczenie. Zainwestuj 5 minut. Przeczytaj, przemyśl i zapisz swoje odpowiedzi.
Często rozmawiam ludźmi na temat jakości i korzystania ze swojego życia.
Co oznacza korzystanie i czerpane z życia? Dlaczego o tym piszę?
BO ludzie mówiąc o korzystaniu z życia przykładają do tego miary innych osób, oczekując większej gotowości, spektakularnych wydarzeń, możliwości przyszłych szans i …żyją obok, czekając na coś, co ma się wydarzyć.
Na ile jesteś pewien, że się wydarzy? No właśnie.
To na co czekasz?
Niedawno ktoś mi powiedział – co mnie bardzo ucieszyło, że korzystanie z życia to zauważanie drobnych elementów codzienności, to robienie małych rzeczy na co dzień, np.: możliwość poczytania książki w ciągu dnia, wypicie dobrej kawy, spotkanie się w ładnym miejscu (nasz mózg uruchamia pewne obszary kiedy patrzymy np. na ładne widoki, co poprawia nam nastój), kupienie sobie drobiazgu, wypicie swojego ulubionego wina czy drinka, zobaczenie filmu, pójście do kina, pobiegać, pograć z kimś, pograć na czymś, wyjazd do innego miasta, poznawanie ludzi i zwykła rozmowa, albo po prostu – idę poleżeć sobie na kilka minut, by robić NIC !
Innymi słowy, korzystanie z życia nie musi oznaczać; zażywania narkotyków, imprez do białego rana, posiadania drogich samochodów, ciągłego podróżowania po świecie, uprawiania sexu na zawołanie, nowych związków, co dwa miesiące, bycia celebrytą. Jasne, niektórzy tak mają! Jednak to ich świat, BO każdy ma swój.
Co zatem oznacza korzystanie z życia w Twoim przypadku? Co masz już teraz? Co robisz dla siebie każdego dnia i nazywasz to celebrowaniem życia? Odpowiedź na te pytania.
Formułując wygórowane oczekiwania poczucia szczęścia żyjemy w ciągłym odczuciu niezadowolenia, braku satysfakcji i frustracji.
Dla mnie korzystanie z życia to robienie czegoś (przy założeniu, że nie krzywdzę innych) bez ciągłych wyrzutów sumienia i poczucia winy. Robię z przyjaciółką grilla w środku nocy (to nic, że mamy mało praktyki), wstałam o godz. 8:00 zamiast o 6:30, stało się, wyspałam się i przestaje się zadręczać, że nie powinnam była tego zrobić, startuje z innego miejsca; chcę zostać w domu zamiast pójść na imprezę, zostaję – mam takie prawo; bawię się z dzieckiem zamiast sprzątać– sprzątanie mieszkania nie zbuduje mojej relacji z dzieckiem; zafundowałam sobie nowy ciuch – będę się dobrze w nim czuć, po co dręczyć się po fakcie, że wydałam kasę; zawiozłam dziecko do dziadków – decyzja podjęta, dzieci potrzebują różnych doświadczeń, a my dorośli czasu dla siebie; inni robią inaczej, lub tego nie robią. To ich życie. Ty i ja mamy swoje.
Korzystanie z życia (dla mnie) to też „brak oczekiwań” (co nie jest tożsame z brakiem celów i planów w życiu) oraz gotowe scenariusze, że będzie tak jak założę, czyli mam swoją idealną wersję spotkania, wieczoru, filmu, koncertu, wakacji itp. i każde odstępstwo od mojej wersji powoduje niezadowolenie.
Nasze myśli wpływają na nastrój, nastrój na zachowania, a zachowania na reakcje fizyczne, a te z kolei wpływają na nastój i koło się zamyka! Pamiętaj o tym.
W obliczu tylu nieszczęść, które mają miejsce wokół nas, żyj. Nie wiesz co wydarzy się za chwilę.
Wypada nie wypada? Stereotypy i ocena. Towarzyszą nam na każdym kroku. Chcę poprosić, porozmawiać, zapytać – ALE czy mogę, wypada?! Możesz.
Chcesz się z kimś umówić i zadajesz siebie pytanie: dzwonić, czy nie ? Nie dzwonisz i czekasz, a życie mija? Co najgorszego może Cię spotkać? Odmowa? Jeśli nawet – czy od tego stracisz życie? Nie! A co masz cenniejszego? Więc po co oddawać decydowanie o twoim życiu komuś innemu …?
Bądź dziełem swoich własnych wyborów i decyzji. Tam gdzie możesz daj sobie prawo do podejmowania decyzji i działania.
I moje ulubione. Nie wypada, by kobieta przejęła inicjatywę, by mówiła czego potrzebuje i jakie ma zdanie zarówno w pracy i w życiu. A dlaczego nie? Kto tak mówi?
Interesuje mnie zmiana sposobu myślenia. A zmiana myślenia dotyczy naszych (moich i twoich) przekonań i tylko Ty sam możesz zadecydować, czy chcesz to zmienić.
I ostanie pytanie: Co musi się wydarzyć, byś zechciał/zechciała zmienić swoje myślenie na temat swojego życia?
No właśnie.
Świat nie jest nam niczego winien.
„Dlaczego nie możemy byś szczęśliwi teraz, przecież jutro możemy już nie żyć.”- Tennessee Williams